Dzisiaj trochę zdjęć z zeszłotygodniowego wypadu w góry. Wybraliśmy się z rodzinką na 4 dni do Brennej, a przy okazji odwiedziliśmy też Skoczów i Ustroń. Mogłam trochę odetchnąć po stresach związanych z pracą magisterską, która, na szczęście, przeszła pomyślnie procedurę antyplagiatową i teraz czeka na recenzję u pani promotor :) Wracając do Brennej, to nocowaliśmy w bardzo spokojnym miejscu, około 3 km od centrum i zaledwie 50 m od rzeki Brennicy. Ta cisza i spokój wokół - bezcenne! tym bardziej, że ja mieszkam w dosyć dużym mieście i do tego, przy dużej ruchliwej ulicy. Czasami myślę sobie, że chyba chciałabym mieszkać na wsi, gdzie brak tłumów ludzi i korków, a za to wszędzie wokół dużo zieleni i błogi spokój. Może kiedyś uda mi się spełnić to marzenie :)
Niestety Majki nie chciał się ustawić do zdjęcia :P
Bluzka - Camaieu
Marynarka - Camaieu
Spodnie - Camaieu
Torebka - Green Point
Trampki - Lidl
Sandały - Lasocki, CCC
Kolczyki - przywiezione znad morza